Wiadomości

Przyszedł z "granatem" po 2000 zł

Data publikacji 17.12.2014

Na nietypowy pomysł wpadł 12-latek, który z grantem w ręce wszedł do jednej z placówek bankowych w centrum miasta i zażądał 2000 zł. Szybka reakcja policjantów doprowadziła do zatrzymania nieletniego przestępcy. O jego losie zadecyduje teraz sąd dla nieletnich.

Wczoraj około godziny 16.00 dyżurny siemianowickiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o tym, że młody chłopak, trzymając w ręce granat, zażądał od pracownicy placówki bankowej pieniędzy w kwocie 2000 zł. Na miejsce niezwłocznie pojechali policjanci, którzy na ulicy, nieopodal banku zatrzymali chłopaka o podanym rysopisie. Okazał się nim 12-letni mieszkaniec Katowic, przy którym mundurowi znaleźli "granat". Na całe szczęście przedmiot, za pomocą którego zastraszył pracownicę banku, był jedynie głośnikiem do odtwarzania muzyki. O losie "wybuchowego" nieletniego zadecyduje teraz sąd dla nieletnich.
 

Powrót na górę strony