Wiadomości

Świadek zareagował - nietrzeźwy kierujący zatrzymany

Data publikacji 25.05.2016

Dzięki reakcji świadka, który zaalarmował mundurowych o tym, że zataczający się mężczyzna wsiada do samochodu i jeździ nim po ulicy, nie doszło do żadnej tragedii. Gdy mundurowi przyjechali na miejsce, zastali śpiącego w toyocie kierowcę. Okazało się, że podczas jazdy "wężykiem" uszkodził zaparkowany przed blokiem samochód.

Wzorową postawą wykazał się świadek, który w sobotni wieczór telefonicznie powiadomił siemianowickich policjantów o tym, że zataczający się mężczyzna jeździ samochodem. Gdy policjanci przybyli na miejsce, zastali śpiącego w pojeździe kierowcę, w którym ciągle pracował silnik. 67-letni mężczyzna próbował wyprzeć się tego, że jeździł samochodem. Mundurowi przeprowadzili badanie stanu jego trzeźwości, które wykazało, że miał on w swoim organizmie blisko 2,4 promila alkoholu.

Dodatkowo okazało się, że gdy kilkakrotnie próbował zaparkować toyotę, uszkodził stojącą w pobliżu osobówkę. 67-latek usłyszał już zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grożą nawet 2 lata więzienia. Podejrzany poddał się dobrowolnie karze. Oprócz grzywny i  nawiązki w wysokości 5000 zł na cele społeczne przez 3 lata bedzię go obejmował zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Powrót na górę strony