Wiadomości

Rozbój w biały dzień

Data publikacji 13.03.2019

19-latek i o rok od niego starszy kolega zastraszyli jadącego w tramwaju 17-latka. Grożąc przemocą kazali nastolatkowi oddać telefon komórkowy i kurtkę, którą miał założoną na sobie. Wszystko działo się w godzinach popołudniowych i to w miejscu publicznym. To świadczy, że młodzi przestępcy czuli się swobodnie i w ogóle nie przejmowali się odpowiedzialnością karną, jaka grozi im za popełniony rozbój. Powiadomieni o wszystkim policjanci zatrzymali sprawców i odzyskali skradzione przedmioty.

Do jadącego tramwajem nastolatka podeszło dwóch młodych mężczyzn. Grożąc pobiciem zażądali telefonu komórkowego i kurtki, w którą był ubrany. W zamian jeden ze sprawców oddał mu swoją kurtkę. Na całe szczęście 17-latek zachował się rozsądnie i nie stawiał żadnego oporu złodziejom. Być może dlatego uniknął pobicia. O wszystkim zostali powiadomieni siemianowiccy policjanci, którzy wyruszyli szukać sprawców rozboju. Zauważyli ich w pobliżu dzielnicy Hugo. 20 i 19-latek zostali zatrzymani. Młodszy ubrany był w skradzioną wcześniej kurtkę. Okazało się, że wcześniej pili alkohol.  W wyniku podjętych przez stróżów prawa czynności udało się także odzyskać telefon komórkowy, który złodzieje zdążyli już ukryć. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. W sprawie popełnionego na 17-latku rozboju zostało wszczęte śledztwo. Podejrzani przyznali się do popełnionego przestępstwa. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Za popełnione przestępstwo grozi nawet 12 lat więzienia.

Powrót na górę strony