Wiadomości

Sprawdził swój stan trzeźwości po to, by jechać po alkoholu

Data publikacji 04.11.2019

23-letni siemianowiczanin wszedł do komendy, żeby sprawdzić swój stan trzeźwości na ogólnodostępnym alkomacie. Mimo, że na ekranie wyświetlił się komunikat, że jest pod wpływem alkoholu, nie przeszkodziło mu to w tym, żeby wsiąść do samochodu i odjechać. Na widok policyjnego patrolu wysiadł z auta i razem z pasażerem zaczęli uciekać. Ostatecznie obaj trafili w ręce mundurowych.

Alkomat, który znajduje się na korytarzu siemianowickiej komendy, jest po to, aby każdy mógł zweryfikować swój stan trzeźwości, zanim wsiądzie za kierownicę. Tak też uczynił pewien mężczyzna. Po badaniu, na ekranie pojawił się komunikat informujący o tym, że nie jest trzeźwy. Mężczyzna wyszedł z komendy i… wsiadł do samochodu, po czym odjechał. Wszystko widzieli policjanci z drogówki. Kiedy próbowali zatrzymać kierowcę, ten zjechał na pobliską stację i razem z pasażerem wybiegł z samochodu. Mundurowi ruszyli za nimi i po chwili obaj znaleźli się w ich rękach. Kierowca miał w organizmie blisko 0,3 promila alkoholu, więc odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu. Grozi mu za to utrata prawa jazdy nawet na 1 rok i grzywna.

Powrót na górę strony